Witajcie.
Znacie zapewne maty bambusowe, które są bardzo popularne.
To rzeczy dosyć przydatne w domu i jednocześnie fajna dekoracja.
Miałam takie podkładki, w kolorze ciemnego brązu.
Nie używane od jakiegoś czasu, przeleżały schowane w szafce.
No i dziś nastał ten dzień - wielki "come back" podkładek, hi hi ;)
Wyglądały tak :
Poszedł w ruch pędzel i biała farba.
Jeszcze mi było mało, więc z kartonu wycięłam szablon gwiazdy.
Jeżeli ktoś przeglądał moje wcześniejsze wpisy to wie,
że gwiazdki to mój ulubiony motyw, zdecydowanie całoroczny :)
Wykorzystałam go między innymi : - przy przemianie tacy,
- podczas malowania rolety,
- w czasie refreszingowania mojego starego taboretu,
- oraz podczas szycia moich swetrowych poszewek na poduszki.
Przy użyciu farby w sprayu zmalowałam gwiazdy.
Przed : Po :
I takim sposobem mam trzy "nowe", rozgwieżdżone podkładki :)
Bardzo pomysłowe i proste do wykonania :)
OdpowiedzUsuńBaśka - kochana zdecydowanie lepiej. Teraz jestem pewna, że zamiast w szufladzie, będą leżeć na stole
OdpowiedzUsuńStare-nowe rzeczy :))) Uwielbiam drugie zycie przedmiotów :)
OdpowiedzUsuńJoli blog !
OdpowiedzUsuńMerci pour la visite !
Anna
Świetny pomysł,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper pomysł. Teraz są o wiele ciekawszą ozdobą! ;)
OdpowiedzUsuńPo przemianie zdecydowanie lepiej, wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo fajna odmiana :) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt końcowy !
OdpowiedzUsuńGwiazdy uwielbiam. Wszędzie dobrze wyglądają!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Zdecydowanie wyglądają lepiej po niż przed :)
OdpowiedzUsuńO jejku, aj swoje wyrzuciłam kiedyś. Super pomysł na odmianę podkładek. Bardzo fajnie wyglądają, motyw gwiazdy także super:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z przeróbką. Mam gdzieś w domu takie podkładki, też je ulepszę :D
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna metamorfoza :)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Świetny pomysł
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetne, naprawdę super pomysł.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł powiem szczerze że bym na to nie wpadła na pewno go wykorzystam :-) pozdrawiam serdecznie ewelina ze Starej ławki
OdpowiedzUsuńNo i to się nazywa kreatywność:-)
OdpowiedzUsuńPowstała nowa, zdecydowanie wyższa jakość :)
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie co to byłby za dom gdybyśmy obie razem w nim mieszkały:) Cały w gwiazdach, na wszystkim czym tylko się da.Wyobrażam to sobie i usmiecham się sama do siebie hehe, pozdrawiam gwiezdna maniaczko:)
OdpowiedzUsuńHi hi ... to byłby bardzo rozgwieżdżony dom :)
UsuńPozdrowionka :)
Świetnie wyglądają te podkładki po metamorfozie! Sama gdzieś mam podobne, może by je odświeżyć:/ tylko się zastanawiam jak to później użytkować, bo umyć wilgotną ściereczką się już nie da. Więc chyba tylko tak do ozdoby, póki się nie zabrudzi.
OdpowiedzUsuńUżytkuję bez problemu. Przecieram mokrą szmatką i nic się nie dzieje. Pomalowałam je farbą emalią akrylową do drewna, mają gładką powierzchnię, a farba nie schodzi. Maluj śmiało swoje i pokaż efekt :)
UsuńSuper wyszło! :-)
OdpowiedzUsuń