Witajcie.
Czy Wam także czas ucieka jak przez palce ?
Właśnie sobie uświadomiłam, że to już połowa wakacji,
a za chwilę na kalendarzu będzie rządził sierpień.
Lipiec żegnam słodkościami :)
W letnim nastroju i kulinarnym rozpędzie zrobiłam kokosanki,
prościej już nie można było :)))
KOKOSANKI
4 białka,
6 łyżek cukru,
200g wiórków kokosowych
Białka ubijamy na sztywno, ja dodają szczyptę soli.
Dodaję po łyżce cukru, ciągle miksując.
Wsypuję kokos, mieszam łyżką.
Wykładam na blasze papier do pieczenia,
dwoma łyżkami formuję kokosanki ;)
Piekę ok. 15-18 minut w 180st.
Smacznego :)
Pozdrawiam.
Ale słodkości aż ślinka cieknie.... Pyszności..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
O matko, nie wiedziałam, że to takie proste, a wyglądają pięknie. Smacznego!:))
OdpowiedzUsuńBasiu, ale Mi narobiłaś apetytu na kokosanki:) Pięknie wyglądają:) pychaa!!!
OdpowiedzUsuńuściski serdeczne
Kokos pod każdą postacią lubię. Kokosanki wyglądają bardzo smakowicie. Lampionów nigdy dosyć, fajne pomysły i aranżacje w poprzednim poście. Pozdrawiam ciepło, bo jakoś zimno jest:)
OdpowiedzUsuńhihihi...a za mną tak kokos ostatnio chodził,że w czwartek zrobiłam kruche ciasteczka z kokosem:)) kocham kokosowe wiórki:))))
OdpowiedzUsuńDaj jedną! :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam kokosanki!!! mniam!
OdpowiedzUsuńAle pyszności!
OdpowiedzUsuńCzęstuję się i uciekam :)))
O jaki prosty przepis. Muszę wypróbować:) wyglądają apetycznie i smakowicie:))
OdpowiedzUsuńSuper przepis, na pewno skorzystam, ale jak...trochę schudnę :-)
OdpowiedzUsuń