niedziela, 3 kwietnia 2016

Lecę w kulki ;)


Witajcie :)


Dzisiaj lecę w kulki ... ;)

Wymyśliłam sobie kulkową girlandę  

Takie trochę "cotton ball lights" tylko bez "cotton" i bez "lights' , hi hi ;)


Kulki są styropianowe, kupione za 6zł - 12 sztuk.


Aby nie miały styropianowej struktury, okleiłam je białym ręcznikiem papierowym (bez wzorków)

- Rozcieńczamy klej wikol wodą.
- Serwetki (ręcznik papierowy)  rozwarstwiamy jak do decupagu.
- Kulkę smarujemy klejem i przyklejamy serwetkę 
- Zostawiamy do wyschnięcia


Tak przygotowane kulki przebiłam większą wykałaczką (do szaszłyków;)
I pomalowałam różnymi pastelowymi kolorami.


Do malowania użyłam kawałek gąbki. 
I było to raczej "ciapanie" niż typowe malowanie ;)


 






















Pomalowane kule zostawiłam do wyschnięcia :



...  a następnie przewlekłam przez nie sznurek :)


I powstała taka pastelowa girlanda 





Przy okazji pochwalę się pięknymi ramkami na zdjęcia,
wykonanymi z desek z odzysku przez Car.o z bloga

Miałam to szczęście wygrać te ramki w sercowym konkursie
na blogu Car.o i Piotra.






Pozdrawiam

Basia :)