wtorek, 22 września 2015

Wygrane candy i sklepowe kadry :)

Witajcie. 

Wzięłam udział w candy na bogu Myszy http://mysia-familia.blogspot.com/


Tym razem to do mnie uśmiechnęło się szczęście i stałam się 
szczęśliwą posiadaczką prezentów z zestawu nr 1  :)

 
Bardzo mi miło.
Prezenciki dotarły. Nie mają jeszcze docelowego miejsca, ale mam na nie pomysł :)





Chciałabym Wam również pokazać kilka fotek ze sklepu Kik.
Lubię tam zaglądać, bo można wypatrzeć całkiem fajne rzeczy w rozsądnych cenach.

Tym razem wpadły mi w oko druciane koszyki,
w różnych kształtach, wielkościach i kolorach (biały, czarny i miedziany)
- w cenach 12,99 - 14,99  ;)


Spodobały mi się również różne drewniane ozdoby ...


Pudełka, tace, herbaciarki, skrzynki na klucze ...


Różniaste zawieszki, pudełka na biżuterię ...


Talerze i talerzyki, miseczki, mleczniki
i inne białe cuda w różnych kształtach ...


I świetne gałki do szafek i szuflad :)
Ceramiczne, ładne, pomysłowe ... i tanie :)


Do domu przytargałam czarny, metalowy koszyk :)






To tyle tych ogłoszeń parafialnych ;)

Pozdrawiam serdecznie.

Basia

środa, 16 września 2015

Imitacja kamiennych doniczek

Witajcie.


Wielkimi krokami zbliża się jesień.























Kupiłam na targu piękne wrzośce i powstał dylemat do czego je posadzić.
Plastikowe doniczki straszą i kłują w oczy, dlatego postanowiłam je trochę przerobić.

Zamysł był prosty, podglądnięty w którymś ze starych odcinków "Mai w ogrodzie" :) 

Jeżeli ktoś ma ochotę trochę się pobrudzić to zachęcam do przerobienia 
doniczek plastikowych na "kamienne".

Potrzebujemy :
  - doniczka
- zaprawa klejowa (u mnie "Atlas")
- paski materiału, np. ze starego prześcieradła ;)
- woda
- pojemnik do mieszania zaprawy
- farba biała akrylowa
- rękawice ochronne





W pojemniku rozrabiamy zaprawę klejową z wodą.
Wrzucamy pasek materiału i dokładnie oblepiamy zaprawą.
Nadmiar zsuwamy z paska.
 



Paskami owijamy doniczkę, formując pożądane kształty.
Ja obwijałam od góry do dołu, dzięki temu ładnie zakryłam ranty doniczki.


Użyta przeze mnie zaprawa jest mrozo i wodoodporna, więc powinna 
przetrwać każde warunki pogodowe ;)


Zostawiamy do całkowitego wyschnięcia.




Zrobiłam jeszcze serduszka  ze sznurka, również wymoczonego w zaprawie.


Po wyschnięciu, (ok. 24-30 h)
przemalowałam delikatnie prawie suchym pędzlem doniczki.



Pozostawiłam do wyschnięcia, a potem posadziłam moje wrzośce :)










Z efektu jestem bardzo zadowolona.

Pozdrawiam Was serdecznie :)

Basia :)