środa, 25 lutego 2015

Cotton ball lights po mojemu :)

 

Witajcie.


Jakiś czas temu zrobiły furorę w internecie, na blogach, w sklepach internetowych - 
Cotton Ball Lights :) 

Taka prosta, mała rzecz, a cieszy :)
Te świecące kule bardzo mi się podobają. Pięknie wyglądają, włączone robią nastrojowy klimat,
  a nie włączone są ozdobą każdego wnętrza.

Oczywiście nie poszłam na łatwiznę i nie zamówiłam "gotowców", 
ale zrobiłam sobie swoje własne, prywatne, dużo tańsze, "moje" kulki.


Podglądałam wcześniej jak je zrobić i kierowałam się instrukcją z tego filmiku
                       
               
Zaczęłam od nadmuchania balonów. 
Potem obwijałam balony kordonkiem i wymoczyłam w vikolu 
lekko rozcieńczonym wodą.



Kule musiały schnąć co najmniej 14 godzin. 
Potem przebijałam balonik igłą i delikatnie wyjmowałam z kuli.
Było trochę roboty, bo z niektórych balonów uszło powietrze zanim wyschnął kordonek. 
Trzeba było powtarzać czynności i zabawa zaczynała się od początku. 
Plus z tego taki, że każda kolejna kulka wychodziła ładniejsza ;)



 Kiedy już kule były gotowe, pozostało powkładać lampki.
 Moje liczą 25 żarówek ledowych i są na baterie. 
Jest to bardzo praktyczne rozwiązanie, nie jesteśmy uzależnieni
 od kontaktu w ścianie i mamy pełną dowolność w aranżacji :) 



Efekt końcowy - dla mnie - jak najbardziej satysfakcjonujący :)










Pozdrawiam.

Basia :)

54 komentarze:

  1. Ślicznie, cudnie to wygląda. podziwiam Cię za cierpliwość.Zdolna bestia z Ciebie. keita.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne wyszły , świetny pomysł i nabrałam ochoty by rowniez takowe kuleczki zrobić:-) mam tylko nadzieje ze starczy mi cierpliwości by wytrwać do końca :-) Pozdrawiam Cie i czekam na kolejne ciekawe pomysły którymi mnie zainspirujesz.
    Grażyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam do zrobienia tych kulek. To zajęcie czasochłonne, ale efekt jest tego wart. Kup lampki z 10 żarówkami, to wystarczy, że zrobisz tylko 10 kul. Nie zdążysz się zniechęcić, a efekt też będzie super :) Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Kule są piękne, wybrałaś wspaniałe kolory!

    Wysyłam buziaka, Ania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyszły przepięknie. Dzięki za instrukcję. Chętnie skorzystam. Pozdrawiam BASIA

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny dobór kolorów, ja jakoś bałam się różowego (może dlatego, że dwóch mężczyzn mam w domu). Pięknie wyszły ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Brawo ! podziwiam Cię bo ostatnio też się za to zabrałam i zrobiłam całe 2 kule :-) Nie miałam do tego cierpliwości :-) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna sprawa! Prosta a naprawdę efektowna dekoracja.

    OdpowiedzUsuń
  8. Potwierdzam , fajna zabawa z tym owijaniem baloników. Ślicznie się prezentuje Twoja praca. Ja w tym roku robiłam z wnuczka duże jajo. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Rewelacyjna dekoracja i jeszcze świeci... za balonikami ćwiczyłam szydełkowe bombki, też fajnie wychodziły...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za wszystkie miłe słowa. Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No, jaki świetny pomysł! I super to wyszło:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. OOO, bardzo podoba mi sie ten pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  13. rewelacja! i niczym nie odbiegają od kupnych. piękne! i ta kolorystyka..:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Prześliczne wyszły, aż nabrałam ochoty na takie świetlne kule :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Już długo się przybieram do zrobienia takich twoje są cudowne

    OdpowiedzUsuń
  16. Bajecznie to wygląda! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale super, moja córcia takie chciała ale cena mnie trochę odstraszyła a to można zrobić samemu :) coś niesamowitego

    OdpowiedzUsuń
  18. Te zdjęcia ukazujące, jak świecą i prezentują się kule - wspaniałe! Koniecznie muszę tego spróbować, z tym, że ja wykorzystam czarny kordonek. Tak swoją drogą, czy tylko to nadaje się do obwiązania kuli?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam też kule z nitki, włóczki i bandażu, ale takie "kordonkowe"podobały mi się najbardziej.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  19. Piękne! U mnie zapał skończył się kiedyś na obejrzeniu instruktażu ;) Bo faktycznie jest z tym dużo pracy, muszę przyznać, że Twoje kule podobają mi się najbardziej ze wszystkich jakie widziałam w postaci diy! Bardzo ładne, równiutkie, estetyczne.. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa, choć wiem, że nie są perfekcyjne, ale każda kolejna wychodziła ładniejsza :)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  20. Odlotowe!!!!!!!!!!!!!!!!Pozdrawiam serdecznie z Party Diany:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wyszło naprawdę wspaniale :) Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetne! Aż zachciało mi się zrobić podobne ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękna i oryginalna dekoracja :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetne te kulki i jak pięknie prezentują się na meblach (mam w salonie takie same :-)) pozdrawiam ewelina ze Starej ławki

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękne są Twoje kule :-) Super dobrałaś kolorki. Ja niestety nie mam jeszcze żaróweczek do moich kul, ale może na święta sobie je sprawię! Pozdrawiam jeszcze wakacyjnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Witam.
    Mam pytanko bo przymierzam się do zrobienia ich, ale nie wiem czy jak zostawię je na noc, czy się nie zapali taki kordonek od lampek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lampki nie stykają się z kordonkiem, więc nie powinny się zapalić, ale chyba nie ryzykowałabym.. Ja na noc zawsze wyłączam.
      Pozdrowionka :)

      Usuń
  27. o kurcze super są, genialnie Ci wyszło. Musze tez coś pokombinować

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękne. Ja tez się zabrałam za zrobienie łańcucha ale jak zrobiłam kule to po wyschnięciu balon nie chce się okleic od kordonka:/ zrobiłam kilka dziur w balonie i nic :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo ? A to niespodzianka, u mnie odchodziły bez problemu. Balony przekuwaj igłą, a potem delikatnie pęsetą oddzielaj kordonek. Trzeba trochę cierpliwości, powodzenia :)

      Usuń
  29. Odpowiedzi
    1. Ja wymieszałam "na oko", mniej więcej 1:3. Jak dasz trochę więcej kleju to kulki będą sztywniejsze.

      Usuń
  30. Nic dodać nic ująć piękne,zainspirowałaś mnie. Dziękuję ☺

    OdpowiedzUsuń
  31. A kleju jakiej firmy użyłaś? Nie wiem jaki wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że każdy klej wikolowy do drewna ma podobne właściwości. Ja używałam wtedy jakiegoś polskiego kleju stolarskiego, ale teraz korzystam z wikolu z Castoramy (pomarańczowa butelka).
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  32. śliczne są,
    A mogłabym wiedzieć na ile kulek :) wystarcza Ci kłębek kordonka. Oczywiście tak orientacyjnie:)

    OdpowiedzUsuń
  33. kupiłam kule w internecie, ale nie odpowiadają mi kolory :(
    Czy można je przefarbować? Jak i czym?
    Będę wdzięczna za odpowiedź

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może być ciężko tak je ufarbować, aby nie straciły kształtu.
      Tak sobie pomyślałam o farbie w sprayu ... odłączyć kulki od żaróweczek i każdą kulę delikatnie sprayować. Po wyschnięciu przymocować lampki. Może to jest jakiś sposób? Ewentualnie zrobić sobie kulki z kordonka i podmienić ;) Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  34. Jaki jest koszt zrobienia takiej girlandy? Pozdrawiam. P.s piękna:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koszt lampek 10-15zł (w zależności od ilości światełek) + kordonek ok. 3,40 z jeden (duży wychodzi taniej) + balony (ok.5zł). Satysfakcja z samodzielnie zrobionych "cottonków" - bezcenna ;) Pozdrawiam :)

      Usuń
  35. Fantastyczne! :) Mam zamiar samodzielnie zrobić takie cotton balls i mam pytanie kordonek o długości 35 metrów na około ile balonów wystarczy? Pozdrawiam, Ania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, sprawdź dobrze, może Twój kordonek ma 350 metrów ? Ja miałam o długości 200m lub 355m (teraz nie mogę sobie przypomnieć) i jedna kulka kordonka wystarczyła na dwa balony. Pozdrawiam i dobrej zabawy przy robieniu "cottonków" :)

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź :) Sprawdziłam, ma oznaczenie 10g/65m. Zrobiłam już na próbę cottonki wczoraj, dzisiaj już poszły pełną parą i w "udoskonalonych" wersjach. Super zabawa. Moje cottonki są mniejsze, takie na ok. 19-20 cm obwodu, ale za to ledów mam aż 30 i mam nadzieję, że kiedy już wszystkie ładnie wyschną, ocieplą wizualnie pomieszczenie :)
      A dla osób, które chciałyby też wykonać mniejsze cotton ballsy dodam, że z takich dwóch motków 35 m wychodzi 5 cottonków. Używałam baloników na wodę, nie takich standardowych.
      Dziękuję, Basiu, za inspirację - kolorystyka będzie się zmieniała wraz z nadchodzącymi porami roku czy świętami :) I faktycznie, satysfakcja samodzielnego wykonania jest prze-o-gro-mna.

      Usuń
  36. są piękne naprawdę też jestem zauroczona takimi światełkami i przymierzam się do ich wykonania :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło jeśli zostawisz ślad po sobie :)