Witajcie :)
Długie, zimowe wieczory mają to do siebie,
że można nadrobić filmowe zaległości :)
A podczas oglądania filmów czasem delektuję się małą przekąską,
np. w postaci orzeszków pistacjowych.
np. w postaci orzeszków pistacjowych.
Łupinki po nich przeważnie lądowały w koszu,
ale tym razem postanowiłam je zachować i wykorzystać :)
I powstało takie coś :
Potrzebne materiały :
- łupiny po pistacjach,
- kula lub jajko styropianowe ( u mnie jajo),
- haczyk,
- sznurek,
- klej na gorąco
W górnej części wkręcamy haczyk.
Od dołu przyklejamy łupinki.
Mocujemy sznurek ... i gotowe :)))
Prosta i ładna dekoracja do powieszenia lub położenia :)
Bardzo pomysłowe i ślicznie wykonane....czekam na więcej
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe wykorzystanie łupinek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Fajna szyszunia :)
OdpowiedzUsuńBasiu, świetny pomysł, tym razem chyba ja go podkradnę na przyszły rok na święta. No piękna szycha Ci wyszła. Uściski ślę :-)
OdpowiedzUsuńSuper efekt i pomysłowe :) Mój blog Ma i Bla
OdpowiedzUsuńAle cudo!!!! Pięknie wykonane i bardzo pomysłowe:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Basiu
Hi Basia !! Que bonito esa piña amiga querida
OdpowiedzUsuńNo i proszę , można pogodzić jedzenie z tworzeniem i...nic się nie marnuje !
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :)
Fajna ta szyszunia.Masz pomysły :-)
OdpowiedzUsuńŚliczna dekoracja! Świetny pomysł i wykonanie:)Też lubię bawić się łupinkami po orzechach:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:))
Super pomysł i efektowny bardzo;)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne szyszeczki :-) ja kiedyś robiłam z pistacjowych łupinek kwiatki :) piękna, naturalna ozdoba.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł i świetny efekt! A do tego wystarczy lubić pistacje :)
OdpowiedzUsuńA zawsze mnie te łupinki denerwowały, bo wszędzie ich było pełno. Teraz już wiem, co z nimi będzie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń