Witajcie :)
Postanowiłam odświeżyć i podrasować moją deskę do prasowania :)
Podpatrzyłam jaką metamorfozę dechy dokonała Ania z bloga Zmienny dom,
i szybko wzięłam się do pracy,
ponieważ moja deska też zasłużyła na nowe "ubranko"
Jak wygląda deska do prasowania, każdy wie ;) - Ameryki nie odkryję ;) :
Potrzebujemy :
- deskę do prasowania , hihi
- kawałek materiału,
- nożyczki,
- taker (zszywacz tapicerski)
- folię aluminiową.
Odcinamy kawał foli aluminiowej i kładziemy ją na desce, błyszczącą stroną do góry. ( do żelazka) !!!
Folia ma za zadanie odbijać ciepło z żelazka, przez co prasowanie
powinno być szybsze i efektowniejsze ;)
powinno być szybsze i efektowniejsze ;)
Nakładamy odmierzony kawałek materiału, naciągamy i mocujemy od spodu zszywkami.
I ... gotowe :)))
Przed : Po :
U mnie materiał podobny do pierwotnego, ale po dokładnym przyjrzeniu się,
widać, że deska na prawym zdjęciu, ma "ubranko" w zieloną krateczkę ;)))
... i ukrytą pod spodem folię ;)))
... i ukrytą pod spodem folię ;)))
Deska przeszła chrzest bojowy. Folia lekko szeleści, ale prasuje się na niej całkiem dobrze.
Podobno przez odbijanie ciepła zużywamy mniej energii, a
zyskujemy czas, bo prasowanie jest łatwiejsze ;)
Może wreszcie polubię prasowanie :)))
Podobno przez odbijanie ciepła zużywamy mniej energii, a
zyskujemy czas, bo prasowanie jest łatwiejsze ;)
Może wreszcie polubię prasowanie :)))
Pozdrawiam.
Pomysłowo pomyślane, folię przydałoby się podkleić, tylko nie wiem czym, ale to mniej istotne.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.:)
Fajnie prezentuje się ta twoja deska- ja swoją też tak obiłam tylko zamiast takera i zszywek wykorzystałam pinezki i młotek:)
OdpowiedzUsuńszybko, sprawnie i elegancko - miodzio!
OdpowiedzUsuńMiłego prasowania :-) obyś je polubiła. U mnie folia sprawdza się dobrze ( mimo szeleszczenia).
OdpowiedzUsuńBuziaki :))
O, to coś dla mnie :) Przynajmniej nie trzeba nic szyć na maszynie. Bardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńWiele ciekawych pomysłów jest na Twoim blogu, ten z deską również.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny u mnie i zapraszam częściej:)
Bardzo ładnie Twojej desce w nowym ubranku:):)))
OdpowiedzUsuńAch, Ty spryciulo! Nieźle to sobie wykombinowałas :)))
OdpowiedzUsuńPatent z folią aluminiową rewelacyjny, stosuję go od kilku miesięcy i sprawdza się znakomicie. Oszczędność czasu i energii. Wypróbowane, polecam:) A co do pomysłu z odnowieniem deski... jesteś Basiu genialna. Niestety moja deska jest metalowo- ażurowa... nie ma jak podejść do niej z takerem. :) Zostaje mi tylko uszycie ubranka z zaciąganym sznureczkiem. Czekam na kolejne pomysły. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńŁadniej jej w nowym ubranku:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Pięknie obita, profeska! ;-)
OdpowiedzUsuń